Jest kilka minut przed 23 a ja jutro muszę wstać ok. 6 (mam gdzieś jechać z rodzicami)! Oj coś czuję że zawalę noc, bo muszę się jeszcze spakować na wyjazd do Warszawy. Jadę w poniedziałek wcześnie rano bo muszę jeszcze zahaczyć o kilka sklepów haha. Więc mam się dziś spakować.
Dziś byłam na mini zakupach na wyjazd, od lewej: żel na komary, zmywacz, szapmon, truskawkowy pelling, krem under twenty, maseczka, pierścionki
Ps. ten post pisałam wczoraj wieczorem ale się nie dodał nie wiem czemu, więc dodaję go dziś.
Właśnie jestem w trakcie pakowania i za nic nie mogę się zmieścić do torby, przerzucam wszystko do walizki :D
zel na komary to u mnie podstawa jak mam gdzies wyjezdzac, wszedzie mnie strasznie tna :x milego pobytu ! : )
OdpowiedzUsuńmój ulubiony pelling :)
OdpowiedzUsuńMiłego wyjazdu ;)
OdpowiedzUsuńOj żel na komary ci się pewnie przyda ^^
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie ;)
koffamy.blogspot.com